Pomnik Polaków w Berlinie
W połowie listopada w Niemczech wystosowany został Apel do Bundestagu i społeczeństwa niemieckiego o wybudowanie w centrum Berlina Pomnika Polaków upamiętniającego polskie ofiary niemieckiej okupacji w latach 1939-1945. To najmocniejszy i jednoznacznie pozytywny znak polsko-niemieckiego pojednania jaki pojawił się w ostatnich latach.
Autorzy Apelu (wśród sygnatariuszy znajdują się niemieccy politycy, przedstawiciele instytucji naukowych i kulturalnych – lista poniżej) pragną postawienia pomnika na placu Aksańskim (Askanischer Platz). Jest to ścisłe centrum Berlina, w którego okolicy znajdują się Brama Brandenburska, Pomnik Ofiar Holocaustu, Muzeum Żydowskie czy Checkpoint Charlie. Przy samym placu planowane jest jest umiejscowienie Centrum Dokumentacji Federalnej Fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” (jak podkreślają sami autorzy, Pomnik byłby jednocześnie zakończeniem sporu o Centrum, w Polsce kojarzonym jako ucieleśnienie niesławnego Centrum przeciwko Wypędzeniom Eriki Steinbach). Wskazywany jest brak dziś miejsca pamięci poświęconego Polakom w Berlinie, i podkreśla się, iż powstały w czasach NRD Pomnik Polskiego Żołnierza i Niemieckiego Antyfaszysty nie spełnia takich kryteriów.
Zaproponowane miejsce jest również samo w sobie symboliczne historycznie – na placu stoi do dziś pomnik-ruina Dworca Anhalckiego (Anhalter Bahnhof), na którym w listopadzie 1940 roku z honorami witany był pociąg Wiaczesława Mołotowa, ministra spraw zagranicznych ZSRS. Mołotow przyjechał wówczas na negocjacje polityczne z samym Hitlerem. Dla strony polskiej zaproponowane miejsce byłoby zapewne dodatkowym tłem ukazującym początek II wojny światowej jako sojusz Niemiec i ZSRS.
Nie mniej ciekawe, niż pomysł na umiejscowienie Pomnika, jest sama treść Apelu. Jego autorzy wyraźnie wyszczególniają całe spektrum zbrodni dokonanych na polskich obywatelach w czasie niemieckiej okupacji, wykazując się głębokim zrozumieniem problemu. Nie boją się wymienić zbrodni Wehrmachtu (który przez dziesięciolecia był w świadomości Niemców formacją całkowicie niewinną) jednym tchem ze zbrodniami SS, celowej eksterminacji polskich elit, holocaustu polskich Żydów czy w końcu zrównania z ziemią Warszawy. Ta ostatnia wzmianka jest szczególnie warta uwagi w czasie, kiedy w Polsce do debaty publicznej powrócił temat reparacji wojennych od Niemiec.
Najistotniejszą treścią jaką zawarli autorzy Apelu, jeśli chodzi o wrażliwość, wydaje się ostatni fragment tekstu – porównujący procesy pojednania Niemiec z Francją i Polską. O ile ten pierwszy został uznany za zakończony z sukcesem, to ten dotyczący Polski wciąż jeszcze nie nie. Autorzy zwracają uwagę na historyczną istotę problemu: w czasie II wojny światowej podstawowe prawa narodu francuskiego były przez Niemców respektowane – naród polski miał zaś zostać przez nich zniszczony. Jak podsumowują, jedynie pamięć o tym może przerodzić obecne sąsiedztwo naszych krajów w przyjaźń.
Czego więcej można dziś życzyć Polakom i Niemcom?
Juliusz Lichwa
***
Sygnatariuszami listu są między innymi Przewodnicząca Bundestagu w latach 1988–1998 Rita Süssmuth, Przewodniczący Bundestagu w latach 1998–2005 Wolfgang Thierse, rządzący premier Brandenburgii i zarazem Koordynator rządu RFN ds. niemiecko-polskiej Dietmar Woidke, Dowódca Bundeswehry w latach 2002-2009 Generał Wolfgang Schneiderhan, arcybiskup rzymsko-katolicki Berlina Heiner Koch, biskup Kościoła Ewangelickiego Berlina, Brandenburgii i śląskich Górnych Łużyc Markus Dröge, przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech Aiman A.Mazyek, rabin i dyrektor muzeum Topografii Terroru prof.dr Andreas Nachama czy w końcu znany w Polsce satyryk i publicysta Steffen Möller.
Pełna treść Apelu środowisk Niemieckich do przeczytania i pobrania poniżej.
Apel
do Bundestagu i niemieckiego społeczeństwa
ws. wzniesienia Pomnika ku Czci Polaków w centrum Berlina
upamiętniającego polskie ofiary okupacji niemieckiej w latach 1939-1945Nie ma prawie żadnej polskiej rodziny, której nie dotknęłaby okupacja
niemiecka lat 1939-1945. W Niemczech wiedza na temat tej barbarzyńskiej
krzywdy jest stanowczo niewystarczająca.
W następstwie zawartego 23 sierpnia 1939 roku między Niemcami i Związkiem
Radzieckim tajnego protokołu o podziale Polski 1 września doszło do
niemieckiej agresji na Polskę. Towarzyszyły jej potworne zbrodnie wojenne –
masowe rozstrzeliwania jeńców wojennych i cywilów, celowe mordowanie
przez policję i SS dziesiątek tysięcy ludzi należących do polskiej inteligencji i
elity narodu polskiego, zniszczenie setek polskich miast i wsi przez Wehrmacht.
Miliony Polek i Polaków deportowano do niewolniczej pracy w III Rzeszy.
W niemieckich obozach zagłady na polskiej ziemi zamordowano sześć milionów
Żydów, połowę z nich stanowili obywatele polscy. Kolejne trzy miliony
nieżydowskich obywateli Polski padły również ofiarą niemieckich zbrodni.
Przed wycofaniem się wojsk niemieckich w latach 1944/45 stolicę Polski,
Warszawę, zrównano z ziemią.
Czyż te niewyobrażalnie wielkie ofiary, cierpienia i poniżenia, jakich
doświadczyli Polacy ze strony zbrodniczej niemieckiej okupacji w latach
1939-1945 nie zasługują na osobny znak upamiętnienia w centrum naszej
stolicy?Ufundowanie Pomnika poświęconego polskim ofiarom niemieckiej okupacji w
latach 1939-1945 jest od lat wspólnym celem wielu osób zabiegających o
porozumienie i pojednanie, Niemców i Polaków. Idea ta była bliska sercu
zmarłego w 2015 roku Władysława Bartoszewskiego, byłego więźnia KL
Auschwitz i patrona polsko-niemieckiego pojednania. Niedawno szef gabinetu
polskiego Prezydenta próżno poszukiwał w Berlinie miejsca, w którym mógłby
złożyć wieniec. Wzniesiony przez NRD w dzielnicy Berlina Friedrichshain
„Pomnik polskiego żołnierza i niemieckiego antyfaszysty” nie odpowiada w
swoim artystycznym i politycznym założeniu takiemu przeznaczeniu.Naprzeciwko przyszłego Centrum Dokumentacji Federalnej Fundacji „Ucieczka,
Wypędzenie, Pojednanie” w Deutschlandhaus przy Askanischer Platz znajduje
się publiczny skwer, w szczególny sposób nadający się do zbudowania na nim
Pomnika ku Czci Polskich Ofiar Okupacji Niemieckiej w latach 1939-1945.
Jest to stosowne miejsce, by wznieść tu pnący się ku górze, z daleka widoczny
znak upamiętnienia w polityczno-symbolicznym centrum niemieckiej stolicy.
Centrum to rozciąga się od Reichstagu z Pomnikiem ku Czci Żołnierza
Radzieckiego po Bramę Brandenburską z Pomnikiem ku Czci Ofiar Holocaustu
oraz Pomnikami Ofiar w Tiergarten, od przedstawicielstw poszczególnych
landów po resztki muru berlińskiego przy Potsdamer Platz, od Bundesratu przy
Leipziger Platz po berliński parlament Berliner Abgeordnetenhaus, wreszcie aż
po Topografię Terroru i Askanischer Platz z wojenną ruiną dworca Anhalter
Bahnhof oraz Centrum Dokumentacji niemieckiej, polskiej i europejskiej historii
ucieczki i wypędzenia oraz ich przyczyn.
Godny Pomnik ku Czci Polaków przy Askanischer Platz byłby polsko-niemieckim
znakiem, który stawiałby w nierozerwalnym związku przyczynowo-skutkowym
wojnę, zagładę, ucieczkę, wypędzenie i pojednanie. Tym samym zakończyć
można byłoby również spór wokół Centrum Dokumentacji, co jest warunkiem
owocnej współpracy pomiędzy Polakami i Niemcami w ramach historycznych
badań oraz pamięci o wojnie i jej skutkach.Cel, jakim jest polsko-niemieckie pojednanie, podobne do przyjaźni niemiecko-
francuskiej, jaką udało się osiągnąć, pozostaje, jak dotąd, niezrealizowany.Nawet narodowo-socjalistyczna dyktatura uszanowała Francję jako naród.
Polska jako naród miała natomiast zostać zniszczona. Tylko wówczas, gdy o tym
nie zapomnimy i gdy nasz drugi wielki sąsiad, Polska, będzie dziś respektowany
jako naród w pełni swojej godności i wolności, sąsiedztwo może przerodzić się
w przyjaźń.Wzniesienie odpowiedniego symbolu byłoby tego godnym uczczeniem.
Berlin, 15 listopada 2017 roku
Treść Apelu w j.polskim:
Pomnik ku Czci Polaków w centrum Berlina. Apel
Treść Apelu w j.niemieckim:
Polen-Denkmal in der Mitte Berlins. Aufruf
Lista sygnatariuszy:
Polendenkmal-Berlin_sygnatariusze_PL
Jeśli Pragną Państwo podpisać list z podziękowaniami skierowany do niemieckich Sygnatariuszy Apelu możecie to zrobić tutaj:
https://www.petycjeonline.com/podzikowanie_pomnik_polakow_w_berlinie