Znowu Zeman
Miloš Zeman wygrał piątkowo-sobotnie wybory prezydenckie w Republice Czeskiej i odnowił swój mandat na kolejne pięć lat. W II turze wyborów urzędujący prezydent pokonał byłego przewodniczącego Czeskiej Akademii Nauk Jiřiego Drahoša w stosunku 51,4%–48,6% głosów.
Wynik II tury
Wybory w II turze odbywały się przy rekordowo wysokiej frekwencji – 66,6%, nienotowanej od blisko 20 lat (I tura – 61,9%). Zemanowi udało się zmobilizować dużą część wyborców, którzy przed 2 tygodniami pozostali w domu. Wynik Drahoša natomiast nie osiągnął zsumowanego rezultatu kandydatów „antyzemanowych” z I tury.
Chociaż pierwsza tura wyborów zakończyła się zwycięstwem Zemana (38,6%), umiarkowanym faworytem II tury wydawał się Drahoš (26,6%), któremu poparcia udzieliło łącznie pięciu z siedmiu przegranych kandydatów (łącznie stało za nimi 1/3 wyborców z I tury).
Kluczem do rozstrzygnięcia wyborów okazała się kampania prowadzona w ostatnich dniach przed głosowaniem. Zeman, do tej pory unikający prowadzenia formalnej kampanii, wziął udział w dyskusjach telewizyjnych, w których skupił się na przedstawieniu swojego rywala jako człowieka bez doświadczenia politycznego i mniej wyrazistego w kluczowych tematach kampanii.
Duże znaczenie miała przede wszystkim pierwsza z dwóch bezpośrednich obu kandydatów, we wtorkowy wieczór w prywatnej TV Prima. Dobór tematów (dyskutowano m.in. o, zupełnie nieistotnym z punktu widzenia kompetencji prezydenta, zakazowi palenia w wiejskich hospodach czy prawie do posiadania broni) oraz sposób prowadzenia debaty, dały możliwość Zemanowi zwrócenia się do tych wyborców, którzy rozstrzygnęli na jego korzyść II turę. W debacie Drahoš sprawiał wrażenie zupełnie nieprzygotowanego na skuteczne odparcie fauli prezydenta i publiczności (Zeman, jak wykazała analiza portalu Demagog.cz, w swej argumentacji często mijał się z prawdą). W drugiej, czwartkowej debacie w telewizji publicznej, Drahoš zaprezentował się znacznie lepiej, jednak nie był już w stanie odrobić strat do przeciwnika
Dodatkowo sztabowi Zemana udało się skojarzyć nazwisko Drahoša z postawą proimigracką, której jego konkurent nigdy nie przejawiał. W ostatnim tygodniu kampanii obóz prezydenta wypuścił reklamy które ostrzegały „przed imigrantami i Drahošem”. Wbrew zapowiedziom, Zeman nie zawahał się użyć elementów brudnej kampanii.
Wreszcie dzień przed wyborami o poparcie urzędującego prezydenta zaapelowała do swoich wyborców największa partia w Izbie Poselskiej ANO. Z liderem ugrupowania premierem Andrejem Babišem Zeman pozostaje w taktycznym sojuszu. Drahoš, mający wobec Babiša dużo mniej sympatii, nie próbował zdobyć głosów tych wyborców, którzy życzą sobie lidera ANO w fotelu premiera.
Formowanie nowego rządu
Wraz z odnowieniem mandatu zmienia się stosunek prezydenta Zemana do premiera Babiša. Lider ANO stracił ważną kartę przetargową w negocjacjach z prezydentem i można oczekiwać, że prezydent będzie chciał zyskać dużo większy wpływ na formowanie nowego rządu.
W połowie stycznia mniejszościowy rząd Babiša nie uzyskał wotum zaufania Izby Poselskiej i zmuszony był podać się do dymisji. Zeman, do którego należy mianowanie kolejnego kandydata na premiera, raz jeszcze powierzył Babišowi misję stworzenia rządu. Po rozstrzygnięciu wyborów prezydent zapowiedział, że nie będzie naciskał na Babiša, by rząd powstał szybko.
Czas, jaki minie do powołania nowego rządu, Zeman wykorzysta zapewne do próby zbliżenia stanowisk partii ANO oraz socjaldemokratów z ČSSD (była partia Zemana, w której stale silne są jego wpływy). Jednym z gości jego prywatnego saloniku w którym sobotnie popołudnie obserwowano zliczanie głosów, był pełniący obowiązki przewodniczącego ČSSD Milan Chovanec. Były minister spraw wewnętrznych zapowiedział dzisiaj, że na lutowym zjeździe partii będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego.
W razie powstania koalicji ANO-ČSSD, do uzyskania większości potrzebne byłoby jeszcze uzyskanie wsparcia (formalnego, z wejściem do rządu; lub nieformalnego, ograniczonego jedynie do wspólnych głosowań w parlamencie) ze strony nacjonalistów z partii SPD (lider partii Tomio Okamura był drugim z ważnych gości sztabu Zemana) lub partii komunistycznej (czemu nie sprzeciwiałby się Zeman).
Drugą możliwością jest wejście do koalicji ludowców z KDU-ČSL, pod warunkiem, że Andrej Babiš wycofałby się z tworzenia gabinetu, ze względu na to, że warunkiem brzegowym ludowców jest nie uczestnictwo w rządzie osób wobec których policja prowadzi postępowania karne (w styczniu Babiš, oskarżony w sprawie sprzeniewierzenia dotacji unijnych, stracił immunitet poselski).
dr Paweł Sobik